poniedziałek, 18 lutego 2013

Dzień 11

Odbijania bitgumu ciąg dalszy.






Trochę syfu do zebrania:





I do ważenia:





W przerwie od odbijania zdemontowałem ręczny, gaz i linki od ssania.









No i najlepszy prezent na walentynki jaki kiedykolwiek dostałem!





Dodatkowo, posprzątałem garaż i zakupiłem parę niepotrzebnych gratów (lampa, druga grzechotka itd)

wtorek, 12 lutego 2013

Dzień 10

Dużo tłuczenia się. Najpierw odblokowałem koła przednie. Stare 30 letnie bębny jednak pokazały "klasę". (decyzja zapadła, będę przekładał cały układ kierowniczy z zielonego brata)






Kółka się kręcą, więc trzeba zacząć odbijać młotkiem i dłutem ten durny bitex (bitgum, zwał jak zwał) ze środka. W niektórych miejscach zaczął sam odpadać jak widać.






Więc najpierw półka:

Przed:




Po:



Niedobitki zgwałcę wiertarką. W międzyczasie pojawiła się u mnie pewna miła pani:





No i oparcie kanapy:

Przed:




W czasie:





Na dzisiaj tyle. Schodzi to okropnie!






Pamiętajcie, że w czwartek walentynki, żeby nie było przykrych niespodzianek! ;)



niedziela, 10 lutego 2013

Dzień 9

Jak obiecałem tak wrzucam. Zwieźliśmy nową budę. ST 82 rok (klasyk!) Wielkie dzięki za pomoc dla Froda, który dowiózł nam kaszelka z Bielska.






A tutaj zielony młodszy brat 96 z kiedyś niebieskim starszym bratem 82







Buda wręcz w idealnym stanie. Jest jedno nadkole do zrobienia i wzmocnić go. Poza tym. Ideał.










Plany: Zerwać to dziadostwo z podłogi, obspawać i brać się za zawias.




Tutaj na zdjęciu prezes garażu :)






środa, 6 lutego 2013

Dzień 8

Dużo się podziało. Po głosowaniu na naszym facebook'owym fanpage'u (klik!) nasi fani wybrali malowanie klatki bezpieczeństwa! Poniżej przedstawię wam projekt. Jeszcze raz wielkie dzięki dla Kamila Króla za zabawę z projektami.






Podziało się troche. Silnik i skrzynię wziął Rafał. Silnik składamy na nowym wałku rozrządu w111 oraz gazniku z motoru. Ja w międzyczasie wytargałem kable z malucha.



Wiadomość dnia. Nie musimy się męczyć ze spawaniem zielonej budy. Załatwiłem zaspawaną! Transport przewidziałem na sobotę, więc następna notka pojawi się najprawdopodobniej w niedziele.



Na koniec jeszcze trochę zdjęć starej budy:





Reasumując:

Silnik - robi się
Buda - załatwiona
Klatka - szukamy
Zawias - do zrobienia
Elektryka - do zrobienia

Chyba tyle, dalsza część prac w niedzielę!

poniedziałek, 4 lutego 2013

Dzień 7

Dużo się działo. Oj dużo. Zacząłem od wymontowywania reszty elektryki i "ogromnej" pompy paliwa.



I oto przyjechali! Wielcy Maluchowscy z okolicy! Rafał Telega i Damian Zarzecki (więcej o tych panach na końcu). Przewróciliśmy malucha na bok, oklepaliśmy go z rdzy (a jest tej rdzy dość trochę)










Zabraliśmy się za wyciąganie skrzyni (poduszki do kupienia):







W międzyczasie Rafał zabrał się za rozbiórkę przedniego zawieszenia, hamulców i układu kierowniczego:







Bach! Skrzynia poszła:





No to teraz demontaż wahacza i zawieszenia z tyłu:






i wahacza nie ma (kielich do wymiany. Co w tym aucie jest NIE do wymiany!?):





Na koniec dnia maluch wygląda tak:






A teraz coś o panach. 

Pan Damian "Jarzyna" Zarzecki i jego Fiat 126p

Jarzyna będzie nam robić z blacharką i klatką



Pan Rafał "Rav" Telega i jego Fiat 126p

Polecam również:

Pan Telega jest dla nas nieocenioną skarbnicą wiedzy, sam złożył swojego malucha do rajdów, do tego będzie nam budować silnik!



Pana elektryka przedstawię w najbliższym czasie. Jutro dzień przerwy.